Archiwum kwiecień 2003


kwi 22 2003 .:: martwy pies ::.
Komentarze: 2

ajjj dzisiaj byl dziwny dzien troszeczke ale spedzialam go z moim ukochanym miskiem :) postanowilismy ze wypijemy sobie po 2 browarki poszlismy sobie do mnie na dzialke ale tam byl znajomy mojej mamy a wiec trzeba bylo sie zmyc (w koncu mam 16 lat :P) i poszlismy sobie troszke dalej i zauwazylismy tak duzo kamieni ,... myslelismy ze sobie tam usiadziemy i wypijemy podchodze tam ... i nagle aaaaaaa duzy czarny niezywy pies lezy otoczony kamieniami!!!!!!!! niemilosiernie sie przestraszylam niemowiac o misku... ten pies byl masakrycznie straszny ale musial byc swiezy bo niebylo zadnych robali ani nic.. tylko mnie dziwi czemu go ktos niezakopal tylko tak bezczelnie olozyl kamieniami do okola jakby kurde jakies ognilsko chcial zrobic... caly czas mam obraz tego psa przed oczami.. jejku tylko zeby mi sie nieprzysnil... ale to niekoniec naszej wycieczki poszlismy troche dalej i misiek mowi ze ognia zapomnial! a ja bez fajki nie wypije browara :/ a wiec trzeba bylo sie wrocic i na starej miejscowce wypic :) ach... co za dzien tylko szkoda ze jutro do szkoly, a ja kompletnie nieprzygotowana :/ ojjj ide spac dobranoc :)

natalianta : :
kwi 21 2003 .:: cos zlego ::.
Komentarze: 4

cos jest nie tak i bardzo mi z tym zle... misiek dzisiaj przyjechal, poszlismy na spacer, zapalic, i poszlismy do niego no i wiecie buzi buzi... tego tamtego... a ja nagle wyskakuje z jakimis watami, wielce wkurwiona niewiem czemu sie tak zachowuje juz od jakiegos czasu gdy np. jest wszystko okej a ja nagde krzycze na niego i wogole denerwuje sie bez powodu i niewiem co mam z tym zrobic :( staram sie mysle sobie ze niemoge tak robic ale niemoge za cholere tego opanowac,.. do niedawna tlumaczylam to sobie brakiem fajek bo gdy niezapale to sie w chuj sie wkurwiam ale dzisiaj to niebylo tym spowodowane... tak jakos poprostu... kochanie przepraszam cie za to ale ja naprawde czasami nad soba niepanuje i niewiem co sie ze mna dzieje ... niemoge sobie z tym poradzic i zle mi z tym NAPRAWDE PRZEPRASZAM! kocham cie... wybacz mi... bardzo dziwie sie ze ty to wytrzymujesz... przykro mi naprawde

natalianta : :
kwi 21 2003 .::niby noc::.
Komentarze: 2

hmm... dzisiaj bardzo duzo sobie przemyslalam wobec mojego zwiazku z moim miskiem.. i doszlam do wniosku ze zle wobec niego postepuje ale jeszcze nie az tak zle jak mi sie wydawalo, po rozmowie z moja kuzynka ktora mi opowiadala o swoim zwiazku doszlam do wniosku ze u mnie nie jest az tak zle i z tego bardzo sie ciesze ale chcialabym zeby bylo lepiej postaram sie byc lepsza wobec mojego robaczka wkoncu go kocham :) ale w sumie brak fajek doprowadza mnie do szalu i sie na nim wyzywam a czasem niema kasy na fajki i jest naprawde chujowo ale postaram sie zeby bylo lepiej ... czy to ze niema mojego miska przez jakis czas sklonilo mnie do takich roznych dziwnych przemyslen? hmmm... chyba tak bo tesknie za nim i duzo o nim mysle i o tym jak jest miedzy nami ... a jest ostatnio nienajlepiej... ale chcialabym sie postarac zeby bylo lepiej. . . .  znow niemoge spac... zle mi z tym nienawidze tego :( chcialabym sie polozyc i zasnac ale niestety tak latwo sie nieda ajjj... co za dzien co za chujowe swieta... jutro obiecalam sobie ze nigdzie niewychodze i wezme sie troszke za nauke heh.. ale jesli misio przyjedzie to napewno niebede sie uczyc :) ide sie napic coli co by mi kosci przezarla troszke... heh... a tak ogolnie to bym zapalila. . .  i pisze juz troche bez sensu ale to dlatego ze mysle o moim robaczku ktory napewno sobie smacznie spi :) chcialabym sie do niego przytulic :))) ajj... Dobranoc tym ktorzy moga zasnac :) pa...

natalianta : :
kwi 19 2003 .::jakie tam swieta::.
Komentarze: 1

no a wiec niedawno wrocilam z kosciola z koszyczkiem :) ksiadz mnie tak pochlapal ze cala kurtke mokra mialam :) w domu mama z bacia caly czas cos pieka robia... a ja nieprzeszkadzam i w sumie niepomagam bo wczoraj posprzatalam i mi starczy nudzi mi sie troszeczke i juz tesknie za moim miskiem oj.. dopiero w poniedzialek wieczorem sie z nim zobacze albo we wtorek ale moze jakos wytrzymam :) mmm.... w kuchni juz czuje moje ulubione krokiety salatke zaraz sobie cos przekasze :) ale nieodczuwam tych swiat jak zawsze nieuszczesliwiaja mnie one wrecz mi smutno niejade do babci :( ale coz poradzic ze mnie i mamy niezaprosila... tylko ojciec u niej byl ale coz mam ja w dupie :( zawsze do nas przyjezdzala rodzina a w tym roku nie... ale coz niechce im sie pojdziemy do ciotki ktora bedzie zrzedzic i narzekac i mowic jakie to ona ma wszystko zajebiste ale coz jakos wytrzymam...ale wogole co ja tu pisze kogo to interesuje poprostu nieodczuwam tych swiat jako swieta tylko jako wolny czas od szkoly i tyle ide chyba na tv papa pozdrawiam was i zycze wam lepszych swiat niz ja mam i jak ja je odczuwam :)

natalianta : :
kwi 18 2003 .::od poczatku::.
Komentarze: 1

To moj drugi blog pierwszy mialam do czasu gdy tamte notki zniknely i sie bardzo zdenerwowalam i zostawilam tamtego bloga i postanowilam zrobic nowego :) niejestem w zbyt dobrym humorze i zdaje mi sie ze nic tu ciekawego nienapisze bo jestem strasznie zdenerwowana (a to chyba przez brak fajek) moj misiek musi niestety wyjechac na swieta do babci ale mysle ze te pare dni rozstania dobrze nam zrobi bo ostatnio cos sie miedzy nami nieuklada... ale i tak bede tesknic :( a wogole te swieta beda do dupy... pogoda chujowa... ajjj.. nic tu po mnie pozdrawiam papa

natalianta : :