Komentarze: 4
cos jest nie tak i bardzo mi z tym zle... misiek dzisiaj przyjechal, poszlismy na spacer, zapalic, i poszlismy do niego no i wiecie buzi buzi... tego tamtego... a ja nagle wyskakuje z jakimis watami, wielce wkurwiona niewiem czemu sie tak zachowuje juz od jakiegos czasu gdy np. jest wszystko okej a ja nagde krzycze na niego i wogole denerwuje sie bez powodu i niewiem co mam z tym zrobic :( staram sie mysle sobie ze niemoge tak robic ale niemoge za cholere tego opanowac,.. do niedawna tlumaczylam to sobie brakiem fajek bo gdy niezapale to sie w chuj sie wkurwiam ale dzisiaj to niebylo tym spowodowane... tak jakos poprostu... kochanie przepraszam cie za to ale ja naprawde czasami nad soba niepanuje i niewiem co sie ze mna dzieje ... niemoge sobie z tym poradzic i zle mi z tym NAPRAWDE PRZEPRASZAM! kocham cie... wybacz mi... bardzo dziwie sie ze ty to wytrzymujesz... przykro mi naprawde